ŚLEDZIE Z CEBULĄ W OLEJU






Do smaku śledzia podobno trzeba dorosnąć. Mój przypadek zdaje się potwierdzać tę regułę, choć zastanawiam się czasem czy to oby nie zasługa przepisu mojej teściowej. To za sprawą „jej” śledzi zasmakowałam w nich nieodwołalnie  i mogę je jeść o każdej porze dnia i na każdy posiłek. A nawet – wcale nie  nie żartuję,  zdarzyło mi się je potraktować jako deser. Na stole w okresie wielkanocnym także ich u nas nie zabraknie.




SKŁADNIKI:

3 płaty śledzia w słonej zalewie
1 duża cebula
olej rzepakowy /opcjonalnie można dodać też trochę lnianego poza rzepakowym/
pieprz czarny
ocet /może być jabłkowy/


WYKONANIE:

Śledzie płuczemy i zalewamy w szklanym naczyniu zimna wodą na około ½ h zmieniając w międzyczasie wodę trzy razy. Po tym czasie osuszamy je ręcznikiem papierowym. Kroimy śledzie w kawałki szerokości ok 1 cm. Cebule szatkujemy na drobne kawałki.
W półlitrowym słoiku kładziemy warstwę cebuli i odrobinę ja pieprzymy, na to kładziemy kilka kawałków pokrojonych śledzi, a na nie kilka kropli octu. Następnie kładziemy ponownie cebulę  i wszystkie inne czynności powtarzamy. Ostatnią warstwa powinna być cebula. Kiedy słoik jest pełen dolewamy olej obserwując czy dostał się do wszystkich zakamarków potrawy– śledzie są dość ciasno ułożone, wiec może to chwilę potrwać. Tak gotowy słoik zakręcamy i stawiamy na klika godzin do lodówki.



Komentarze